Tego dnia zerwaliśmy się bardzo wcześnie - mieliśmy dużo do zrobienia. Śniadanie tym razem zjedliśmy w bardziej urokliwym miejscu niż parking supermarketu. Pojechaliśmy na punkt widokowy do Griffith Park, skąd, oprócz panoramy miasta można było zobaczyć słynny napis "Hollywood".
Stamtąd pojechaliśmy zobaczyć Universal Studios, gdzie znajdują się największe na świecie studia filmowe. Spacer po okolicy sprawił, że przez chwilę poczuliśmy się bardzo blisko gwiazd.
Kolejnym punktem było Rodeo Drive - czyli najbardziej ekskluzywna ulica Beverly Hills. Były drogie sklepy i jeszcze droższe samochody. Pooglądaliśmy witryny sklepowe, Marcin kupił mi i Żanie torebki z Prady za 5 000 $ sztuka i poszliśmy dalej.
Na plażę Malibu pojechali tylko Żana, Dawid i Radek. Widzieli z daleka domy Stevena Spilberga, Barbary Streisand, Toma Hanksa i Richarda Geere.
Reszta z nas, spragniona ocenu wysiadła na plaży Santa Monica. Zjedliśmy obiad na molo, obejrzeliśmy dość zabytkowe wesołe miasteczko i poszliśmy plażować. Niestety wiał bardzo silny wiatr, nie było szans wejść do wody. Siedzieliśmy na piasku kilka godzin, aż dołączyli do nas pozostali. Oglądaliśmy wspólnie niesamowity zachód słońca nad ocanem.
Podsumowanie: Coraz mniej czasu spędzamy w samochodzie. Temperatura rozczarowuje. Bardzo dużo jemy. Nie mamy już pieniędzy. Pozdrawiamy.
Stamtąd pojechaliśmy zobaczyć Universal Studios, gdzie znajdują się największe na świecie studia filmowe. Spacer po okolicy sprawił, że przez chwilę poczuliśmy się bardzo blisko gwiazd.
Kolejnym punktem było Rodeo Drive - czyli najbardziej ekskluzywna ulica Beverly Hills. Były drogie sklepy i jeszcze droższe samochody. Pooglądaliśmy witryny sklepowe, Marcin kupił mi i Żanie torebki z Prady za 5 000 $ sztuka i poszliśmy dalej.
Na plażę Malibu pojechali tylko Żana, Dawid i Radek. Widzieli z daleka domy Stevena Spilberga, Barbary Streisand, Toma Hanksa i Richarda Geere.
Reszta z nas, spragniona ocenu wysiadła na plaży Santa Monica. Zjedliśmy obiad na molo, obejrzeliśmy dość zabytkowe wesołe miasteczko i poszliśmy plażować. Niestety wiał bardzo silny wiatr, nie było szans wejść do wody. Siedzieliśmy na piasku kilka godzin, aż dołączyli do nas pozostali. Oglądaliśmy wspólnie niesamowity zachód słońca nad ocanem.
Podsumowanie: Coraz mniej czasu spędzamy w samochodzie. Temperatura rozczarowuje. Bardzo dużo jemy. Nie mamy już pieniędzy. Pozdrawiamy.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz