Tej nocy przeżyliśmy pierwszą "prawdziwą" podróż pociągiem - wszyscy mieliśmy miejsca siedzące od 21:20 do 5:18. Myśleliśmy, że jakoś będzie, no i jakoś było. Ogromna ilość Chińczyków, którzy mieli wykupione miejsca stojące zaraz obok Ciebie. W momencie gdy się troszkę przesunęłam i zrobiło się 10 cm miejsca obok mnie od razu przysiadła się kolejna osoba. Chińczycy dużo podróżują i są do tego przyzwyczajeni. Potrafią spać w przeróżnych pozycjach i miejscach, m.in. pod kranem z wrzątkiem.
Ale przetrwaliśmy i nad ranem byliśmy w mieście Shaoguan. Śniadanie w KFC i autobus do kolejnej wybranej przez nas atrakcji - gór Danxia.
Okazało się to ogromną porażką.
Proponuję teraz każdemu wpisać w google "danxia". Niestety to nie było tam gdzie pojechaliśmy.
Gdy byliśmy na miejscu i poszliśmy kupić bilety, od razu zaczęło nam coś nie pasować - nigdzie nie było zdjęcia tych pięknych gór. Ale trudno, wchodzimy. Zakupiliśmy nawet kolejkę na szczyt. Nic to nie dało. Nic tam nie było. Było brzydko i była mgła. Góry Stołowe w Polsce to przy tym cud natury.
Nie wiemy nadal co poszło nie tak i gdzie popełniliśmy błąd - pojechaliśmy nie do tych gór co trzeba. Ale najważniejsze, że humory nadal dopisywały.
Uciekliśmy stamtąd szybko i mieliśmy jeszcze 3 godziny do kolejnego pociągu. Wpadliśmy na genialny pomysł - wynajęliśmy pokój w hostelu na ten czas. Każdy miał swoje 10 minut na prysznic i mogliśmy wyruszyć w kolejną podróż - tym razem pociąg z łóżkami. Czas trwania - od 16:00 do 4:00.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz